Legenda - może nią być jakieś zdarzenie, osoba, a nawet rzecz. Dziś w Autentykach opowiemy Wam o kilku legendach i o tym jak się nimi (nie) stać.
SKROMNARozmowa w pokoju pracowym. Dwie dziewoje, z którymi łorkuję komentują talony, które dostajemy na święta i oświadczenia o dochodach za rok ubiegły, które trza z tego powodu wypełniać. Śmiechu oczywiście mnóstwo i ogólne żarty:
- Uuuu, Marcie to wyszło nieźle! A tak marudzisz, że pieniędzy nie widać!
- A bo wiecie 1 dziecko i mąż, to i się ten dochód na niewiele osób dzieli...
Za to Edyta patrzcie! Poubierana w ciuchy eleganckie, furą zajeżdża, że aż oczy bolą od patrzenia na tę kasę, a jak jej mało wyszło... Coś kręcisz Edytka!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą