Dziś o zabawnym tacie, dobrej radzie, niesamowitej oddziałowej i sztuce motywacji.
Tata mój bardzo zabawnym człowiekiem jest. Z jego wesołego usposobienia często wynikają różne śmieszne sytuacje, których kilka postaram się przytoczyć.
NA RECEPCJINaszym rodzinnym zwyczajem jest coroczne spędzanie wakacji w pewnej pięknej, węgierskiej mieścinie. Jesteśmy 'namiotowymi' typami, więc wizyta na recepcji campingu jest dla nas czymś nieodłącznym. Tata, jako człowiek, który posługuje się wieloma językami świata (a najczęściej wszystkimi naraz) próbował dogadać się z panią recepcjonistką.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą