Japonia to nie tylko miejsce, w którym grasują cudaczne potwory, a animowane laski biegają z gołymi cyckami po ulicach. Japonia to również kraj, w którym stwierdzenie „szara codzienność" nabiera całkiem nowego kolorytu.
i10 pisze: Mam konto w banku ze zwierzęciem w logo. Naprawdę, nie potrafię sensownie wyjaśnić, po co jest mi konto w sytuacji, gdy brak stałej pracy w połączeniu z notorycznym niebyciem politykiem powoduje, że nie mam na nie żadnych wpływów choć każda kasa, jaką zarobię jest przekazywana jakbym nim był. W gotówce, szybko, z ręki do ręki, poza zasięgiem wzroku skarbówki, zusów, srusów i innych padlinożerców.
Są w życiu takie chwile, kiedy nic nie wychodzi tak jak trzeba. I wtedy zjawia się on - prawdziwy przyjaciel, gotowy pocieszyć i podsunąć parę pomysłów...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą