Szukaj Pokaż menu

Jaka drużyna, taki transparent

157 375  
915   11  
Jeśli nasza drużyna narodowa nadal będzie trzymać swój "poziom", to z pewnością takie transparenty pojawią również podczas rozgrywanych przez nią meczów.

Kliknij i zobacz więcej!

Bo ta drużyna musiała naprawdę poważnie podpaść swoim kibicom:

Poranne zamotanie XLVII

27 052  
80   5  
Kliknij i zobacz więcej!No poranne własne zamotanie - zdarza się. Ale żeby budzić całą rodzinę? I wkręcać ją w zamotkę... No cóż, są zdolni...

Było to ładnych parę lat temu, w czasach, gdy do łączenia z internetem służyły modemy telefoniczne, a stałe łącza dopiero się pojawiały. Byłem szczęśliwym posiadaczem takowego stałego łącza, natomiast mój kumpel miał wtedy jeszcze modem. Jakby ktoś nie wiedział - koszt połączenia z internetem był dość spory i naliczany sekundowo. Toteż kumpel wpadał do mnie od czasu do czasu na nocki internetowe w wakacje. Komputer był jeden, więc taka nocka polegała na tym, że jeden z nas korzystał z internetu, drugi kimał - półtorej godziny i zmiana.

Pod koniec jednej z takich nocek, gdy akurat spałem, kumpel już mocno zmęczony postanowił iść do domu. Obudził mnie więc i zaczął się zbierać. Sytuacji oczywiście nie pamiętam, wyglądało to mniej więcej tak. [J]a Stoję ze wściekłą miną i zamkniętymi oczami. [K]umpel ledwo ogarniając szuka swoich rzeczy.
[K] Cholera, gdzie jest mój portfel.
[J] W pokoju na biurku z lewej strony!
[K] O, faktycznie. Jeszcze tylko klucze...

9 błędów w systemie operacyjnym psów

83 845  
567   39  
Czworonożny pchlarz towarzyszy człowiekowi od czasów kiedy ten, w odruchu kreatywności, postanowił ostatecznie zejść z drzewa i odkryć dobrodziejstwa wynikające ze spania w przewiewnych jaskiniach (w których wprawdzie nie zaznał dyskomfortu towarzyszącego wbijającym się w tyłek gałęziom, ale za to spotkał dorodnego, łasego na kąsek człowieczego mięsa, misia). W procesie ewolucji człowiek zdominował świat i wynalazł żelki Haribo, natomiast pies... pies pozostał tak samo irytującym stworzeniem, jakim był od zawsze...

#1. Ujadacz

Pojedyncze szczeknięcie oznacza zainteresowanie, dłuży monolog może już być alarmem, prośbą o żarcie lub sugestię wyjścia na spacer i wytarzanie się w czyichś odchodach.
  Natomiast bezustanne ujadanie sugeruje, że burek poddusił się za młodu własną pępowiną i prawdopodobnie zawiesił mu się system. 
Tego typu problem jest trudny do rozwiązania w sposób manualny, ponieważ wrzeszczący dupelek utrzymuje dystans dwóch metrów od przedstawicieli rasy ludzkiej. Podobno najlepszym tu sposobem jest zastosowanie krówki mordoklejki albo celny rzut mirabelką.

#2. Romantyk

Wydajesz pół swej pensji na najlepszą karmę, kupujesz mu najdroższe zabawki, umawiasz go na randki z najpiękniejszymi sukami na osiedlu, a on i tak w przypływie wdzięczności odbędzie wyuzdany akt seksualny z Twoją nogawką. A żeby było ciekawiej zrobi to w obecności rozradowanych gości, a najlepiej – podczas finału Twojej wyjątkowo udanej randki...

#3. Amator zapachów

Po długich godzinach okupionej krwią walki udało Ci się wepchnąć Azora do wanny i dokładnie go umyć. Kolejne godziny zajęło Ci suszenie psiej sierści. Niestety, pies ten, w przeciwieństwie do Ciebie, nie podziela zadowolenia ze swego czystego nadwozia i wykorzysta każdą sposobność, aby radośnie wytarzać się w czymś, co ma zapach odchodów, gnijących śmieci czy chociażby zdechłej przed miesiącem wiewiórki. 
Wracając do domu ze swym szalenie śmierdzącym i wyjątkowo szczęśliwym psem, szukać będziesz każdej okazji aby ominąć jakiekolwiek skupiska ludzkie (a i tak pewnie spotkasz sąsiada czy koleżankę z roku).

#4. Masakrator

Nadpobudliwy piesek, daleki kuzyn diabła tasmańskiego. Kiedy tylko wyjdziesz z domu, Twój „najlepszy przyjaciel”, bazując na wiedzy zawartej w ostatnio zjedzonej książce o feng-shui, zrobi w Twoim domu małe przemeblowanie, dzięki któremu przywrócona Ci zostanie równowaga emocjonalna i wewnętrzny spokój... kiedy tylko odzyskasz świadomość i zażyjesz solidną dawkę Prozacu. Kto by pomyślał, że taki mały piesek potrafi zjeść pół kanapy i wyżreć dziurę w ścianie.

 

#5. Agresor

W momencie gdy trwa dyskusja nad „groźnymi rasami” psów, nikt nie zwraca uwagi na prawdziwy przykład furii, wściekłości i czworonożnego wcielenia diabła rogatego. Mimo że kły małego pokurcza są nie większe niż jego mikroskopijny móżdżek, to biada Ci, jeśli chcąc pogłaskać to słodkie maleństwo wyciągniesz dłoń w jego kierunku. Twój oprawca z łatwością odgryzie Ci rękę na wysokości łokcia i poleci zakopać swój łup tuż za grządką z begoniami.

 

#6. Pies „mam wszystko w zadzie” kanapowy

Leży na kanapie i leżeć tak będzie, nawet wtedy, gdy dom będzie właśnie okradany przez zamaskowanych złodziei (ba, taki kundel nawet nie zauważy faktu, że ktoś mu wyciągnął kanapę spod tyłka). Wstaje tylko i wyłącznie po to aby opróżnić miskę, ewentualnie aby opróżnić siebie na najbliższym trawniku (chociaż zawsze uważał, że kocia kuweta to całkiem niegłupie rozwiązanie).

#7. Ślinomiot

Kawał poczciwego psiska, posiadającego wrodzoną usterkę wynikającą z karygodnego błędu produkcyjnego. Niestety nawet na oficjalnej stronie tego psa nie znajdziesz łatki, która raz na zawsze problem rozwiąże. I tak też skazany będziesz na kapiącą z psiego ryja gęstą ciecz, która obdarzona własną inteligencją, mając za nic prawa grawitacji, zawsze dążyć będzie do tego, aby spocząć na Twej świeżo wypranej odzieży.

#8. Brzydal

Człowiek, bawiąc się w wszechwładnego kreatora, stworzył kilka psich ras, których sam wygląd jest upiornym i niesmacznym żartem. Niektóre czworonogi mają np. oblicze nadętego, perskiego kota (czytaj – ich pyszczki wydają się być końcowym efektem bezpośredniego kontaktu z rozpędzoną do granicy dźwięku żeliwną patelnią). 

 
Inne zaopatrzone są w odnóża o długości kilkunastu milimetrów, dzięki czemu przy odrobinie nadwagi sposób ich przemieszczania się przypomina próbę transportu wyrzuconego na plażę walenia przez grupę złożoną z czterech wychudzonych ekologów.


 

#9. Sęp

Jak wiadomo z podstawówkowych lekcji biologii, pies jest jedynym stworzeniem posiadającym dar wzrokowego dotyku. Dzięki temu zawsze kiedy zasiadasz do konsumpcji obiadu czujesz na sobie przeszywające spojrzenie, które najpierw przebija Ci skórę, a następnie w sposób wyrafinowanie precyzyjny robi poważne zamieszanie w Twoim sumieniu. 
Głodnych nakarmić, powiadają – przypominasz sobie patrząc w arcycierpiętnicze oczy obrzydliwie spasionego pupila. Jak zwykle nie wytrzymałeś próby wzroku...

Mając na uwadze powyższe punkty, przemyśl decyzję o zakupie psa, a najlepiej zaopatrz się w …

...którego pojemność dysku twardego wynosi wprawdzie 12 kB, a przekaz danych pomiędzy interfejsem a jednostką centralną odbywa się z szybkością działania Poczty Polskiej, lecz mimo to pozbawiony jest błędów, które posiada pies. 
567
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Poranne zamotanie XLVII
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu 10 najbardziej jadowitych zwierząt
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu Po co jeleniowi poroże?
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Na ratunek uwięzionemu niedźwiadkowi
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Gawarit Moskwa! CXXXVIII
Przejdź do artykułu Olbrzymie psy

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą