Jako dzieci wyobrażaliśmy sobie, że na równiku, oznaczonym na globusie grubą kreską, musi być jakiś mur, albo chociażby namalowana linia. W Greenwich, gdzie przechodzi południk zerowy faktycznie jest na ziemi oznaczenie miejsca tego podziału. A jak wyglądają granice między płytami tektonicznymi? Czy to też wirtualna granica z namalowaną linią, czy istnieje bardziej namacalne rozgraniczenie?
Lubimy narzekać na naszą służbę zdrowia i NFZ, ale kiedy spojrzeć jak wygląda pomoc medyczna (lub jej kompletny brak) w najbiedniejszych rejonach świata, to jednak można założyć, że nie mamy tak najgorzej. W slumsach Bangladeszu nawet rodząca kobieta musi liczyć jedynie na szczęście i pomoc najbliższych.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą