Szukaj Pokaż menu

Autentyki XVII - telefoniczny sex z wesołym organistą i zawziętym lekarzem

26 503  
12   13  

Kolekcja monsterowych autentyków dojrzewa w zastraszającym tempie... następne wydanie będzie już "pełnoletnie". Ale gwarantujemy, że na pewno nie będzie przez to bardziej poważne. Tymczasem kurtyna w górę!!! Przed wami edycja siedemnasta:

Triki wysuwa kandydaturę swojej siostry do sejmowej ławy. Popieramy!!! I od razu ją do jakiejś komisji zrobionej w reality show...

Wracałam właśnie z ojcem i z siostrą z miasta i przypomniało mi się "kofana anana", więc rzuciłam hasło i tata zaczął się śmiać razem ze mną. Widzę, że moja siostra ma głupią minę, więc pytam czy wie, o co chodzi. Ona na to, że nie... No to zaczynam tłumaczyć, najlepiej jak potrafię:
- Czy zdajesz sobie sprawę z istnienia kogoś takiego jak Koffi Annan?
- Nie
- A wiesz co to jest ONZ?
- Wiem...
- Więc oni tam mają takiego Sekretarza Generalnego...
- Tego Kofi Banana??? - przerywa inteligentnie moja 19-letnia siostra.

EvilS prawde mówiąc nas zdziwił. Bo do tej pory wydawało nam się, że aby usłyszeć wilgotny głos w słuchawce opowiadający seksowne bajeczki to raczej my pownnismy dzwonić za 10 PLN+dziesięcina Balcerowicza... ale czasy się zmieniają...

Parę lat temu, pacholęciem będąc, pomagałem ojcu w firmie. Któregoś dnia wszyscy wyszli wcześniej, ja miałem dociągnąć do końca i interes pozamykać.
Parę minut przed 16:00 telefon. Odbieram i pośród trzasków i szumów słyszę damski, miły, ociekający wprost siłą spokoju głos, który mówi:
- Hello. I have sex for you.
Konsternacja. Myślę sobie: przesłyszałem się. I dla zyskania na czasie:
- I can’t hear you. Could you repeat please?
- Ok - mówi z tym samym ciepłem i spokojem pani - I have sex for you.
- Impossible! - wyrywa mi się, a ona na to niewzruszenie.
- Yes, I have sex for you!.
Poddałem się. Rzuciłem krótkie "No, thanks" i odłożyłem słuchawkę. Nie zadzwoniła drugi raz.Następnego dnia w firmie nie byłem. Za to mój ojciec po powrocie popatrzył na mnie dziwnie i zapytał, dlaczego wczoraj odmówiłem odebrania faxu...

Wielopak weekendowy XXXII

22 856  
8   11  
Oto pięć rzeczy, które najbardziej lubimy w obchodzeniu Mikołajek: prezenty, prezenty, prezenty, prezenty i ...wolną sobotę!

Pewna kobieta miała romans z sąsiadem przez ścianę - i to dosłownie: pod makatką wywierciła dziurę w ścianie, by zaoszczędzić czas podczas nieobecności męża, kobieta zdejmuje makatkę, puka w ścianę, po chwili w otworze pojawia się interes sąsiada i zaczynają zabawę.
Któregoś dnia mąż wyjechał w delegację, kobieta momentalnie stosuje się do procedury i po chwili w otworze pojawia się wyposzczony członek sąsiada. Zgodnie z procedurą rozpoczynają się harce...
Nagle kobieta słyszy, że ktoś otwiera drzwi - mąż wrócił! Starczyło jej czasu tylko na zejście z interesu faceta i nakrycie się szlafrokiem..
Mąż wchodzi do pokoju i mówi:
- Zadzwonił szef, że jedziemy dopiero jutro... co tu tak cicho? Włączę radio... - i zbliża się w kierunku wystającej gałki - sąsiad, niczego nieświadom, cały czas myśli, że chodzi tylko o zmianę pozycji...
Mąż łapie za gałkę i kręci z całej siły...
- AAAAAUUUUUUAAAAAUUUUAAAAJEEE!!! - drze się przez ścianę sąsiad.
- K**wa, znowu Niemen!!!

by Splifstar

Kiedy przyjdą przeszukać dom

28 537  
7   10  
W świetle ostatnich szczytnych i ambitnych akcji naszej policji oraz antyterrorystów przeciwko "groźnym przestępcom" oraz  "zorganizowanej przestępczości" ten krótki tomik  poezji chcielibyśmy zadedykować tym wszystkim, którzy swoim sąsiadom opowiadają od kilku dni, że swój komputer sprzedali dwa lata temu i nie wiedzą co to Internet.

Kiedy przyjdą przeszukać dom,
Ten, w który mieszkasz chłopie,
Kiedy sprawdzą twój CD-ROM,
I na płytach nagrane kopie,
Gdy pod drzwiami staną, i nocą
Nakazem w dłoni w drzwi załomocą -
Wiesz o jaką im chodzi zbrodnię?
Ściągałeś pliki
Przez dwa tygodnie.

Już przed twym domem setki są glin,
Dokąd uciekać? Chyba do Chin.
A wszystko przez to, że owe dane,
Wprost z Ameryki były pobrane
Co czyni z ciebie kogoś gorszego,
Niźli mordercę wielokrotnego...
Kiedyś przyjdą napewno pogrzebać ci w kompie
Może się zlitują, w co szczerze wątpie,
Jak GROM w nocy przez dach się wkują,
Płyty połamią, save’y skasują,
Pójdzie się j**ać w Fifie kariera,
Znów w NFS’a startujesz od zera,
Choć w call of duty wojne wygrałeś,
Choć wiele nocy przez to zarwałeś,

Brak u nich skrupułów, litości nie mają,
Za dyskutowanie zarobisz pałą,
Nie pomogą płacze ,ani lamenty
Cały twój hardware w foli zapięty,

Już biurko puste, już wiatrak nie chuczy
Może mnie w końcu to coś nauczy,
Mijają godziny, mijają dni,
Chyba oszaleję, wciąż komp mi się śni,

Dzwonie na pały, może coś da się załatwić,
Jakiś glina mówi: muszę pana zmartwić,
Tutaj jest Polska, tu cuda się dzieją,
Kompa pan oddał przebranym złodziejom,

Jaki jest morał mojej definicji?
Profilaktycznie nie wpuszczaj policji!
Tekst autorstwa nieznanego, pojawił się kilka dni temu na forum GW, a nadesłało go nam już kilkanaście zatroskanych osób. Dziękujemy i łączymy się z wami.
7
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Wielopak weekendowy XXXII
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Gdy nogi giętkie to język sztywnieje
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu Nazwa firmy to podstawa sukcesu!
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Oto Ameryka - kraj absurdu i nonsensu II
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Mikołajkowy prezent dla prawdziwego mężczyzny
Przejdź do artykułu Najpierw jednak...

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą