Oto sympatyczna propozycja dla wszystkich tatusiów lubujących się w klimatach Gothic. To, że mamusia nie będzie zachwycona, widząc swą trzyletnią córkę paradującą z tym gargulcem pod pachą, to zupełnie nic w porównaniu z minami pań przedszkolanek! W końcu nie od dziś wiadomo, że ze wszystkich najgorszych kreatur na świecie najstraszniejsze są teściowe właśnie trzyletnie dziewczynki.

Psychodad - dosłownie i w przenośni. Uosobienie marzeń Ala Bundy'ego (który nieraz wolałby zapewne być Bundym, ale Tedem) w dziecięcym wydaniu. Za jedyne 60 dolarów - cóż to jest wobec sześciuset zielonych za wampira - można nabyć którąś z dwóch lalek wzorowanych na słynnej scenie z "Psychozy" Alfreda Hitchcocka, bodaj jednego z najbardziej wiekopomnych dzieł brytyjskiego reżysera.

Co robią z człowieka lata pracy z trupami? Nie, wbrew pozorom nie to, co widać na powyższym obrazku. Sprawiają raczej, że człowiek ma ochotę robić to, co na obrazku, czyli - dla ścisłości - produkować wyjątkowo obrzydliwe lalki dla naprawdę perwersyjnych dzieci. Nomen omen "Creepy dolls" to dzieło kobiety, która po latach pracy w zakładzie pogrzebowym postanowiła zająć się czymś bardziej... przyjemnym. Wyszło jak zawsze.

Lalka z wydętym brzuchem, podłączona kablami do aparatury podtrzymującej życie - czy można wyobrazić sobie coś lepszego do zabawy w słoneczny, niedzielny poranek? Ten oto "gadżet" ma za zadanie - przynajmniej według producenta - pomóc rodzicom ciężko chorych noworodków w walce z chorobą dziecka. A jeśli walka okaże się przegrana, przypominać o poniesionej stracie. Aż się robi lżej na sercu, prawda?

Tajemnicza kobieta uzbrojona w katanę. Nie, to nie feministka Kazimiera, tylko Michonne z "The Walking Dead", a jednocześnie kolejna z uroczych zabawek dla dzieci, które zbyt dużo czasu spędzają przed telewizorem. Może i to zabrzmi dziwnie, ale wśród innych zabawek na liście, lalka Michonne prezentuje się naprawdę... przyzwoicie.

W przeciwieństwie(?!) do pozostałych lalek z listy, Cecylia wcale nie jest zabawką dla dzieci. Serio? A owszem. Cecylię, a razem z nią całą armię lalek, mumii, duchów i innych zjaw, do życia powołał Shain Erin, artysta i medium lubujący się w kontaktach z niewidzialnymi. Większość wyrobów lalkarza rozchodzi się niemal na pniu. Odbiorcami na szczęście rzadko są dzieci.

Dziewczynka z zapałkami albo jej nowocześniejsza wersja dziewczynka z zapalnikiem, to całkiem urocza lalka o wielkich oczach. Nawet jeśli dość specyficznie wyglądać będzie na półce obok wampira za sześć stów i mumii od medium, to jednak lalka-żebraczka pozostaje obowiązkowym uzupełnieniem naszej perwersyjnej kolekcji.

"Ściśnij za lewe ramię, a zrobi głupią minę" - której firmie udało się wypuścić na rynek lalkę upośledzoną umysłowo i nie zbankrutować? Ryzyko podjął... Mattel. Potentat branży zabawkarskiej. Lalka "Saucy" trafiła do sprzedaży w 1972 roku i raczej nie została zbyt ciepło przyjęta ani zapamiętana. A szkoda - chyba najlepiej odzwierciedla co ma w głowie większość współczesnych "barbie"...

Można by pomyśleć, że po wypadku to są twórcy wszystkich powyższych lalek albo autor artykułu (uprzedzając zgryźliwe komentarze ;) ), ale lalka-inwalidka to dzieło naprawdę najwyższych lotów. Kompletny zestaw do zabawy w kalekę pojawił się na rynku w 1959 roku jako Marybel tudzież The doll that gets well. Dzieci, których marzeniem była zabawa w rekonwalescencję, nigdy wcześniej (ani nigdy później, bo długo Marybel nie sprzedawano) nie były szczęśliwsze.