Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Nie musisz mieć wielkich marzeń - 9 życiowych lekcji od komika Tima Minchina

55 234  
164   30  
Jak żyć, panie premierze? Na to pytanie odpowiedział niegdyś Tim Minchin, który wygłosił bardzo ciekawe przemówienie na zakończenie roku w University of Western Australia. Jak na komika przystało - było z jajem, ale i na poważnie.

Poniżej tłumaczenie jego wypowiedzi:

Nie jestem inspirującym mówcą. Nigdy nie straciłem kończyny podczas wspinaczki górskiej - metaforycznie lub nie. Nie jestem tu również po to, aby udzielać komuś porad zawodowych, bo sam nigdy nie miałem czegoś, co większość uznałaby za prawdziwą pracę. Mimo wszystko w ciągu ostatnich kilku lat duże grupy ludzi słuchały, co mam do powiedzenia i nadmuchało mi to balonik zarozumialstwa. A zatem teraz, w jakże podeszłym wieku 38 lat, zamierzam przedstawić wam 9 życiowych lekcji.

#1. Nie musisz mieć wielkich marzeń

Ludzie w programach typu „Mam Talent” zawsze mówią o swoich wielkich marzeniach. Jasne, jeśli jest coś, co zawsze z głębi serca chciałeś osiągnąć, sięgnij po to! W końcu jest to jakaś forma spędzania czasu – pogoń za marzeniem. I jeśli to marzenie jest naprawdę duże, osiągnięcie go zajmie ci większość życia - kiedy już tam dotrzesz i spojrzysz w otchłań bezsensowności swojego osiągnięcia, będziesz prawie martwy ze starości, więc nie będzie miało ono znaczenia.

Osobiście nigdy nie miałem żadnego wielkiego marzenia. Zachęcam do całkowitego oddania się pogoni za krótkoterminowymi celami. Bądź mikro-ambitny. Opuść trochę głowę i pracuj z dumą nad tym, co masz przed sobą... nigdy nie wiesz, gdzie cię to zaprowadzi. Po prostu bądź świadom tego, że następna pogoń za czymś wartym uwagi pojawi się prawdopodobnie w twoim najbliższym otoczeniu. Dlatego powinieneś być ostrożny z marzeniami na dłuższą metę. Jeśli za bardzo skupisz się na tym, co jest daleko przed tobą, możesz przeoczyć perełki znajdujące się dosłownie pod twoim nosem.

#2. Nie szukaj szczęścia

Szczęście jest jak orgazm: jeśli myślisz o nim za dużo, odchodzi. Celuj bardziej w to, aby dać trochę szczęścia innym ludziom, a sam możesz je otrzymać jako efekt uboczny. Nie ewoluujemy po to, aby ciągle być zadowolonymi. Zadowolony Australopithecus afarensis został zjedzony, zanim przekazał swoje geny dalej.

#3. Pamiętaj, jesteś szczęściarzem

Jesteś szczęściarzem, że w ogóle tu jesteś. Że się urodziłeś. Zrozumienie, że nie możesz w całości zbierać laurów za swój sukces, tak samo jak nie możesz winić innych za ich porażki, sprawi, że nabierzesz pokory i zaczniesz współczuć innym. Empatia jest intuicyjna, ale to także coś, nad czym można popracować pod względem intelektualnym.

#4. Ćwicz

Przykro mi, chudzi, bladzi, palący papierosy absolwenci kierunków filozoficznych, unoszący swoje brwi na widok tłumu ludzi, którzy biegają zziajani między miniaturowymi pachołkami drogowymi swojej egzystencji: mylicie się, a oni mają rację. No dobra, po części macie rację – myślicie, więc jesteście... ale także: ćwiczycie, więc dobrze sypiacie, więc nie jesteście przytłoczeni lękami egzystencjalnymi. O kant stołu rozbić Kanta, nie chcecie nim być.

Uprawiajcie jakiś sport, ćwiczcie jogę, wyciskajcie sztangę, biegajcie... cokolwiek, byle zadbać o własne ciało. Będziecie go potrzebować. Większość z was dożyje prawie setki, a nawet najbiedniejsi z was osiągną poziom zamożności, o jakim większość ludzi na przestrzeni dziejów mogłaby pomarzyć. I to długie, luksusowe życie przed wami wprawi was w depresję!

#5. Bądź surowy dla własnych opinii

Słynne powiedzonko głosi, że opinia jest jak dupa – każdy ma własną. Jest w tym jakaś mądrość... ale dodałbym jeszcze, że opinie różnią się od dup pod tym względem, że swojej powinieneś się bez przerwy przypatrywać i ją dogłębnie badać.

Musimy myśleć krytycznie, ale nie tylko względem opinii innych ludzi. Bądź surowy dla własnych. Wywlecz je na werandę i spierz kijem bejsbolowym. Bądź intelektualnie rygorystyczny. Rozpoznaj swoje własne uprzedzenia, swoje nastawienie, swoje uprawnienia.

Większość kłótni w społeczeństwie podtrzymywana jest przez niechęć do uznania niuansów. Mamy tendencję do tworzenia fałszywych podziałów, a potem kłócimy się o coś, używając dwóch różnych zestawów założeń. Zachowujemy się jak dwaj tenisiści, którzy próbują wygrać mecz, serwując znakomite piłki, ale stojąc po przeciwległych stronach dwóch różnych kortów.

#6. Bądź nauczycielem

Proszę, bądź nauczycielem. Nauczyciele to najważniejsi i najbardziej godni podziwu ludzie na świecie. Nie musisz robić tego do końca życia, ale jeśli nie wiesz, co robić, bądź świetnym nauczycielem. Nawet jeśli nie zostaniesz nauczycielem, nauczaj. Dziel się pomysłami. Nie bierz za pewnik własnej edukacji. Raduj się tym, czego się nauczyłeś i dziel się tym z innymi.

#7. Zdefiniuj siebie tym, co kochasz

Ostatnio sam się na tym złapałem, że kiedy zapytano mnie o to, jakiej muzyki słucham, odpowiedziałem coś w stylu: „Nie słucham radia, bo denerwują mnie teksty piosenek popowych”. Albo jak ktoś pyta, co lubię jeść, odpowiadam: „Uważam, że oliwa truflowa jest ohydna i za często się jej używa”.

I widzę to na co dzień w internecie, kiedy bycie w jakiejś subkulturze ludzie definiują tym, że nienawidzą zespołu Coldplay, piłki nożnej, feministek czy partii liberałów. Mamy tendencję do definiowania samych siebie jako będących w opozycji do czegoś; sam z tego żyję jako komik. Ale postarajmy się też wyrażać swoje zamiłowanie do czegoś, co nam się podoba. Chwalmy tych, których podziwiamy. Ślijmy kartki z podziękowaniami, oklaskujmy kogoś na stojąco. Bądźmy pro, a nie tylko anty względem czegoś.

#8. Szanuj ludzi, którzy nie mają takiej władzy jak ty

Zdarzało mi się w przeszłości podejmować ważne decyzje co do ludzi, z którymi pracuję – agentów czy producentów – na podstawie tego, jak traktują kelnerów w restauracjach. Nie obchodzi mnie, czy jesteś najważniejszą osobą w pomieszczeniu – będę cię oceniał po tym, jak traktujesz tych, którzy nie mają takiej władzy jak ty.

#9. No i na koniec: nie spiesz się

Nie musisz wiedzieć już teraz, co będziesz robił przez resztę swojego życia. Nie panikuj. Wkrótce będziesz martwy... Życie wydaje się czasem długie, ciężkie i cholernie męczące. Czasami będziesz szczęśliwy, a czasami smutny. A potem będziesz stary. A następnie martwy.

Z tą pustą egzystencją można zrobić tylko jedną sensowną rzecz: wypełnić ją. Życie najlepiej wypełniać uczeniem się, dumą z wykonywanych czynności, współczuciem, dzieleniem się pomysłami, bieganiem (!), entuzjazmem. No i jest jeszcze miłość, podróże, wino, seks, sztuka, dzieci, dawanie, wspinaczka... ale to już wiecie.

To niezwykle ekscytująca rzecz – to twoje jedno, bezsensowne życie. Powodzenia.

I dzięki, że mi dogadzacie.

20

Oglądany: 55234x | Komentarzy: 30 | Okejek: 164 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

18.04

17.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało