Szukaj Pokaż menu

Wielka Encyklopedia Obrazkowa - Marzenie polskiego kibica

71 674  
19   28  
Kolejne hasło z Wielkiej Encyklopedii Obrazkowej 2006 Edition.

Kilka słów o dzisiejszej definicji:

O czym marzy polski kibic? Żeby Rasiaka przerobili na wykałaczki? To też... ;) Ale jest coś o czym marzy o wiele bardziej...

A dzisiaj...

Definicja zwrotu: "Marzenie polskiego kibica"

Jak wygląda polska scena polityczna?

26 365  
3   20  
Dziennikarz z pewnego znanego tytułu spytał przypadkowo napotkanych ludzi jakby zobrazowali polską scenę polityczną.

Oto kilka najczęstszych odpowiedzi:

  • Jako okrągły namiot pełen klaunów.

  • Jako klatkę w zoo pełną krzyczących małp.

  • Jako budynek w którym znajduje się "agencja towarzyska" i właśnie wybuchł tam pożar.


  • Dziennikarz jednak na tym nie poprzestał i postanowił spytać o to samo najstarszego polskiego Górala...

    Ten zadumał się, polizał po brwiach i bez słowa wskazał redaktorowi taki widok:

    Rodzynki (z) wykładowców 2 - Katowice ekonomiczne

    33 619  
    2   15  
    Kliknij i zobacz więcej!Po raz drugi zaglądamy na Akademię Ekonomiczną w Katowicach, bo naprawdę warto. Dowiemy się dziś czym się różni kazus od Jezusa, jak wygląda postawa "na bosmana" oraz jak wygląda egzamin typu "na kolana".

    Prawo administracyjne:
    Wykład, profesor U prowadzi:
    - No więc co ja państwu mogę powiedzieć o uprzedniej reformie administracyjnej wprowadzającej 49 województw? No chyba to, że ją musieli wymyślić podczas tak zwanego dnia następnego, bo w dniu wejścia w życie okazało się, że niektóre kopalnie to się w trzech województwach znalazły...

    Fizyka dr B.:
    Informacja na kartce wywieszona w gablocie:
    - Dzisiejszy egzamin z Fizyki zaliczyli następujący studenci:
    -
    Koniec informacji

    Prawo, Prof. Antonio W.:
    Sprawa tyczy się Odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny. Antonio opowiada o jednej ze spraw, którą prowadzi jego znajomy z Lublina:
    A.:
    - No i wtedy dziecko uderzyło w tego pajaca na sprężynie i ten odchylił się do tyłu, poleciał do przodu i wybił dziecku oko.
    Głos z sali:
    - Jezus!
    A.:
    - Nie Jezus, a kazus!

    Metody wyceny przedsiębiorstw:
    Podczas omawiania przykładu:
    - Proszę mi teraz powiedzieć, ile jest tych współczynników? Dla ułatwienia podpowiem państwu, że jest ich cztery.
     
    Przerwa na EiE, mgr Ziemniak:
    Przerwa stoimy z kumplami na korytarzu i gadamy. Jeden z chłopaków trzyma ręce w kieszeniach spodni. Nagle korytarzem nadciąga mgr Ziemniak. Wszyscy do niego grzecznie "dzień dobry" a ten się zatrzymuje koło nas i do gościa z rękoma w kieszeniach:
    - GOLFISTA
    Kumpel zmieszany:
    - Słucham? Nie rozumiem...
    Magister z ripostą:
    - To może bilardzista?
    My już zaczynamy łapać kumpel nadal nie i mgr do niego:
    - To na pewno jest pan w takim razie bosman, bo trzyma pan ostro za ster i kotwicami majda...

    Marketing doktor przehabilitowany K.:
    - Dziś omówimy znaczenie marki firmy. Każdy ma markę którą darzy zaufaniem... ja chcąc nie chcąc muszę ufać Siemensowi, bo właśnie z tej firmy mam rozrusznik serca...

    Finanse przedsiębiorstw, mgr T.:
    Na ćwiczeniach dotyczących inwestowania kapitału:
    - O tym co trzeba obliczyć w tym zadaniu za dużo nie wiem i za dużo nie powiem, więc przejdźmy do następnego zadania...

    Anatomia, prof. S-P.:
    W trakcie egzaminu do studentki:
    - Proszę pani, z rachunku prawdopodobieństwa wynika, że gdyby małpa pisała ten test, zdobyłaby na nim 25 punktów. Pani posunęła się dalej i zdobyła tylko 4!

    Staszek S. z mikro - 1 rok:
    - Jakby ktoś nie wiedział, co to jest monopol - to niech spojrzy na rachunek TP S.A.

    Fizyka:
    Zdaję ostatni egzamin ustny u prof. W., trochę nie bardzo mi idzie. W końcu prof. mówi:
    - Będzie lepiej dla mojego i pana zdrowia psychicznego jak dam panu ten wpis.
     
    Prof. H.P., podstawy PR:
    - Egzamin będzie miał formę testu. Chyba, że byście chcieli inaczej - np. "na kolana". Przychodzi taka studentka i mówi: "ja się uczyłam panie profesorze" i bach na kolana...

    Prof. H.P., podstawy PR:
    Dzwoni mu telefon.
    - Ehhh znowu te dziewczyny...

    * * * * *

    Ekonomicy - dzięki za zaproszenie nas na Waszą Alma Mater i podesłanie kilku świeżych rodzynków. Jeśli i Ty Bojowniku chcesz nam przekazać coś świetnego co stało się na wykładzie, laborce czy seminarium – to wrzuć nam rodzynka. Może za tydzień zawitamy dzięki temu na Twoją uczelnię.

    Studenci – pamiętajcie, że studia to najlepszy okres w życiu. A poniżej opinia jednego z profesorów na ten temat...

    Piękny okres:
    Jedne z pierwszych zajęć z prawa, prof. XXX z sentymentem wspomina swoje studia:
    - Tak studia, życie bez stresu, picie bez umiaru i sex bez zobowiązań... no jeśli nie liczyć mojego syna, tak czy inaczej piękny okres...

    2
    Udostępnij na Facebooku
    Następny
    Przejdź do artykułu Jak wygląda polska scena polityczna?
    Podobne artykuły
    Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
    Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
    Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
    Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I
    Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
    Przejdź do artykułu Lansky: Kierownik po godzinach
    Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
    Przejdź do artykułu Kącik Kibica XXXIII – Wejdzie mi, czy nie?
    Przejdź do artykułu Audytor - wesoły zawód

    Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

    Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą