Szukaj Pokaż menu

35 oszałamiających widoków z całego świata V

31 182  
256   52  
I zapraszam na kolejną podróż po naprawdę wyjątkowych zakątkach naszej planety...

Elektrownia Jądrowa w Żarnowcu - jak wygląda warta 2 miliardy dolarów prawie 30-letnia pamiątka po atomowym projekcie PRL-u

211 501  
827   125  
Pamiętam to przez mgłę. Byłem wtedy małym, ledwie czteroletnim kurwiem. Mój dziadek słuchając radia „Wolna Europa” dowiedział się o awarii elektrowni atomowej w Czarnobylu. Niedługo potem zarówno mi, jak i tysiącom innych dzieciaków, podano odkażający „płyn Lugola”, który miał powstrzymać przeniknięcie do naszych ciał radioaktywnych izotopów.

Wielopak Weekendowy CMLXXXVIII - ....no i jak wyglądam?

42 528  
192  
Dzisiaj opowiemy wam o skarbcu bez dna, który kryje w sobie niesamowite skarby, postaramy się nauczyć obcokrajowca języka polskiego oraz wyskoczymy na imprezę...
dziękuję że zwróciła mi pani na to uwagę

Przychodzi baba z urwanym uchem do straganu, krew się leje, pryska na około.
- Pani mi da jeszcze jedną siatkę, bo mi się ucho urwało...

by nieznam

* * * * *

Czas akcji: za jakieś pół roku. Spotyka się dwóch znajomych:
- I jak tam, bardzo zimno u ciebie w mieszkaniu?
- W nocy pies marznie i przychodzi ogrzać się w łóżku.
- To normalne....
- Ale mój pies to husky!

by Peppone

* * * * *

Marian zaprosił kumpla Szkota do Polski. Wybrali się do restauracji w Poznaniu, zjedli dobry obiad i gawędzą. Szkot mówi:
- Teach me some words in Polish.
- W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie...
- Too hard! Try something else.
- OK, scream loud: "Kelner, rachunek proszę!"
Szkot:
- W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie...

by krzys444

* * * * *

jeszcze będziecie miło wspominać te upały

Właśnie drogówka ukarała mnie za brak zapiętych pasów. I gówno ich obchodziło, że jechałem rowerem...

by Peppone

* * * * *

Na jakiejś mocno zakrapianej imprezie, ktoś puścił plotę, że pod wanną gospodarza jest skarb. Jak zawsze w takich sytuacjach, ludzie są bardzo podatni na sugestie i poszli tam z tłuczkami do mięsa, z młotkami, ktoś znalazł łom. Przesunęli wannę, zaczęli naparzać w podłogę, czym kto miał. Już po dłuższej chwili zrywania posadzki przebili się do sąsiada, który czekał na nich pod wybitą dziurą zwabiony dziwnymi dźwiękami. Pracujący popatrzyli na niego z góry i wyskoczyli z tekstem:
- Oddawaj skarb, szmaciarzu!

by sloniu_21

* * * * *

- Zenek, no i jak wyglądam?
- Niby może być Halinka, ale załóż dłuższą bluzkę.
- A niby dlaczego?
- Bo ci Michelinki wychodzą.

by amiz74

* * * * *

widziałeś jak tvn szczuje na kaczyńskiego

Matka odbiera telefon:
- Halo, czy mogłabym rozmawiać z Jankiem?
- A, kto dzwoni?
- Jego dziewczyna.
- Ale która?
- Już żadna!

by edward

* * * * *

Pewien facet jechał pospiesznym z Krakowa do Poznania i zależało mu na tym, żeby nie zaspać. Woła konduktora i mówi:
- Tutaj proszę, dwieście złotych dla pana, tylko ja w żadnym wypadku nie mogę zaspać! Mam ważne spotkanie w Poznaniu. Problem polega na tym, że jak się mnie budzi, to jestem okrutnie agresywny. I stąd moja wielka prośba - choćbym się darł, bił, kopał i wrzeszczał, że ja tu nie wysiadam, bardzo proszę mnie wyrzucić z pociągu! Nawet siłą!
- Nie ma sprawy - mówi konduktor i bierze kasę.
Następnego dnia w Szczecinie do elektrowozu wpada wściekły facet i krzyczy:
- Ku*wa wasza mać, chu*e pier**lone! Kasę wam dałem, a wy co?! Najebani byliście?
- Coś facet lekko wnerwiony jest. - mruczy jeden konduktor do drugiego.
- No... I to nawet bardziej niż ten, którego wyjebaliśmy z pociągu w Poznaniu.

by sloniu_21

* * * * *

- A moja żona nigdy nie znalazła moich oszczędności na czarną godzinę!
- To gdzie je trzymasz?
- W jej torebce.

by Peppone

* * * * *

Sto Wielopaków temu bawiły nas takie dowcipy:

Kiedy dziewczyna mówi, że dla niej najważniejsze u faceta jest poczucie humoru, to znaczy, że jej przystojny i bogaty mężczyzna powinien jeszcze umieć wybornie żartować.

by Peppone

* * * * *

Siedzą dwie myszy w archiwum filmów:
- Co jesz?
- Potop.
- Dobre?
- Książka była lepsza.

by edward


* * * * *

Po angielsku ''I was born'' oznacza ''zostałem urodzony. Po naszemu mówi się ''urodziłem się''. Jakoś tak od maleńkości wszystko musimy robić sami.

by Peppone

* * * * *

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 987 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!
192
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Elektrownia Jądrowa w Żarnowcu - jak wygląda warta 2 miliardy dolarów prawie 30-letnia pamiątka po atomowym projekcie PRL-u
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu Zdjęcia, których nie zrozumiesz, jeśli jesteś za młody
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu 20 lekarzy, którzy mają genialne poczucie humoru
Przejdź do artykułu Najbardziej januszowe teksty, jakie pracownicy słyszeli w sklepie II
Przejdź do artykułu Ukryte przeznaczenie przedmiotów codziennego użytku, o których wiele osób nie ma pojęcia
Przejdź do artykułu Wydawało się, że tego nie da się schrzanić