Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Wielopak weekendowy CLXXXII

50 319  
8  
Wiecie, co sprzyja wyspaniu się? Trzy rzeczy: czyste sumienie, miękka pościel i brzydka żona.* Mamy nadzieję, że dobrze spaliście, niekoniecznie z tego trzeciego powodu... Mała czarna była? O kawie mówię! :> No, to zapraszamy na kolejny odcinek wielopaczka weekendowego:

Budzi się Adam po ciężkiej popijawie i czuje, że coś jest cholernie nie tak. Maca się po całym ciele, nagle przerażony woła:
- Gdzie są moje żebra?!
Na co głos z góry:
- A kto wczoraj panienki zamawiał, a?

by peppone

* * * * *

Biegnie po mieście dupa. Ściga ją pas. Nareszcie dupa opada z sił i przewraca się. Pas ją dogania i mówi:
- Dzień dobry, dupo! Nie śpiesz się tak! Zaraz jeszcze pistolet nadbiegnie i czapka. Zapomniałaś nas włożyć do pracy!

by skaut22

* * * * *

Dżungla. Idzie stado słoni. Drzewa łamią, wióry lecą. Łoskot i trzęsienie ziemi. Zwierzęta w popłochu uciekają.
Nagle naprzeciwko stada wybiega maaaaleńka myszka. Słonie robią zwrot o 180 stopni i zaczynają biec.
Na końcu stada biegnie mały słonik i krzyczy do ojca, słonia-giganta:
- Tatku, jesteśmy wielcy?
- Tak synku, jesteśmy wielcy.
- Tatku, jesteśmy silni?
- Tak synku, jesteśmy silni.
- Tatku, a to prawda, że nikogo się nie boimy?
- Tak synku, nie boimy się nikogo.
- Tatku, a to czemu tak szybko uciekamy?
- Synku, my nie uciekamy. My szybko się pasiemy.

by skaut

* * * * *

Wczoraj siedzimy z żoną w pokoju gościnnym i gadamy o różnych rzeczach. Stopniowo zeszła rozmowa na temat życia i śmierci. Mówię: "Nie dopuść kochana do sytuacji, bym był w położeniu "roślinki", zależnym od aparatów i kroplówek ściekających z butelki. I jeżeli znajdę się w takim stanie — odłącz mnie od tych przyrządów, które podtrzymują we mnie życie".
Nagle ona wstała, wyłączyła telewizor i wyrzuciła na śmietnik moją butelkę z piwem. Gadzina.

by skaut22

* * * * *

Barman zwraca się do klienta:
- Widzę, że ma pan już pusty kieliszek. Chce pan jeszcze jednego?
- A na cholerę mi dwa puste kieliszki?!

by clod

* * * * *

Kobieta miała rottweilera, który wściekle nienawidził listonoszy. Po przeprowadzce na nowe miejsce nadszedł dzień dostarczenia pierwszego listu.
Listonosz zadzwonił, zwierzak oczywiście rzucił się w kierunku drzwi. Kobieta usiłując utrzymać psa przepraszająco woła:
- Ojej! Hihihi, widzi pan? On uwielbia pracowników poczty!
Na to listonosz:
- Pięknie, ku*wa, zajebiście! A mleczarzami go nie możecie karmić?

by Rupertt

* * * * *

Dwie przyjaciółki przed trzydziestką spotkały się na ploteczkach. Kawusia, serniczek i ognia. Biorą po kolei na ruszt wszystkie znajome i większość facetów, kiedy nagle jedna zakrywa usta dłonią i aż czerwieni się ze złośliwej radości:
- Patrz, Kochana, zapomniałabym o najważniejszym! Słuchaj mnie uważnie, bo zaraz z wrażenia Ci to kilo makijażu spłynie z twarzy...
- No mów, mów o co chodzi??? - podniecenie udzieliło się jej interlokutorce.
- Pamiętasz jak tydzień temu Anka chwaliła się nowym facetem? Jaki to cudowny, przystojny, opiekuńczy, z dobrą pracą?
- No pamiętam, flądra jedna, taka była cała w skowronkach, że bym ją najchętniej za te rude kudły wytargała..
- Właśnie, i wyobraź sobie, że wczoraj w tramwaju spotykam ją z nowym nabytkiem. Mało torebki nie pogryzłam jak go zobaczyłam. Wysoki, szczupły brunet, świetnie ubrany, pięknie pachnący. Po prostu miodzio.
- A to franca, co oni w niej widzą!
- Nie przerywaj, zaraz będzie najlepsze. I tak stoimy, gadamy, on przytulony do Anny i nagle ten facet rozpina kurtkę, a ja co widzę:
- No co??
- Kawałek sutanny...
- No nie mów!!
- Poważnie.
- To co ona naga była pod tą kurtką???

by pablo_zdw

* * * * *

- Zdecydowaliśmy Kamilu, podarować ci to, czego sam nigdy byś sobie nie kupił.
Dlatego masz 3 metry drutu kolczastego, rajstopy z klinem i narciarskie buty ortopedyczne - rozmiar 36.

by skaut22

* * * * *

Ekskluzywny salon z zegarkami:
- Proszę mi pokazać ten zegarek.
- Świetny wybór, 340.000€
- A ten?
- Też świetny 75.000€
- Dziękuję, ja chciałbym coś szwajcarskiego i nie tak drogiego. Znajdzie pan coś takiego?
- Oczywiście! Polecam ser.

by lary

* * * * *

Idą Zenek ze Staszkiem przez miasto i nagle widzą:
Ekipa pięciu czy sześciu ludzi mozolnie kawałek po kawałku wciąga na rusztowanie olbrzymi billboard. Przemyślny system linek, bloczków i dźwigienek sprawia, że po jakichś dwóch godzinach wytężonej pracy olbrzymi plakat niemalże osiąga swoje docelowe położenie. A kiedy wreszcie zawisa jak należy, w tej samej chwili pracowici panowie szybciutko rozpoczynają demontaż dopiero co ukończonego dzieła. Mija godzina i po billboardzie nie zostaje żaden ślad - oprócz zafascynowanych zdarzeniem, stojących z zadartymi głowami Staszka i Zenka.
- Ty, co to ku*wa było? - mówi Staszek. - Przecież to wisiało może z pół sekundy! Po ch*j to ściągali?
Zenek przez chwilę myśli po czym spogląda na Stasia z politowaniem
- Oj ty głupi, głupi... Wisiało sekundę, tak? (Stasiu przytakuje) Widzisz mój niedouczony przyjacielu, bo to była, proszę ja ciebie, reklama podprogowa...

by Rupertt

* * * * *

Ciepły wiosenny ranek przed jednym z akademików PL. Do siedzącego na ławce studenta podchodzi jego sąsiad z pokoju obok:
- Wiesiek, co to ku*wa się dziś w nocy w waszym pokoju działo? To ciągle wycie. Jakby świniaka zarzynali?
- Eeee. Ja tylko po tych wszystkich pornostronach z sieci, które przeglądają kumple, wgrałem do komputera antywirusa Kasperski’ego.

by w_irek

* * * * *

31 grudnia. Facet stawia taboret i zarzuca linkę na żyrandol. Nagle otwierają się na oścież drzwi i wpada pijany Święty Mikołaj. Siada na kanapę, patrzy na nieszczęśliwego facia i pyta:
- Co ty tam robisz?
- Takie mam życie - koszmar, nie mogę więcej, sprzykrzyło się! Zdecydowałem się ...
- Tak?
- Tak.
- Zdecydowałeś? Twój wybór... Ale jak już jesteś na taboreciku, to opowiedz, jakiś wierszyk.

by skaut22

* * * * *

Po czym poznać czy jesteś mężczyzną, czy kobietą? Spójrz w dół.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Nie chodzi o ten dół głuptasie :):):)


by skijlen

* * * * *

100 wielopaków temu Kozak martwił się, co będzie po setnym wydaniu wielopaka. No, jak się okazało, koniec świata nie nadszedł. Poza czarnowidztwem kozakowym były tam całkiem fajne kawałki. Np. te:

Szkot do żony:
- Myślym, że by my dzisio mógli Patrykowi tyn bónbón odpakować. Uż go cumlo przez papiyr drugi dziyń.

by Paskud

* * *

- Weźmiecie jeszcze to stare barachło? – kobitka w starej podomce, z nawiniętymi lokami, maseczką na twarzy i workiem śmieci w ręce krzyczy z ganku za odjeżdżającymi śmieciarzami.
- Dobra, wskakuj pani! – odpowiadają śmieciarze.

by Reszka

* * *

Brakuje mi tamtych czasów, kiedy człowiek czuł się zupełnie wolny. Pełnią radości było taplanie się w błocie i ciągnięcie dziewczyn za warkocze. Można było zostać bohaterem okolicy jeśli zjadło się dwanaście kiełbasek i nie puściło pawia. Zaś najtwardszych poznawało się po tym, że wracali do domu najpóźniej mimo krzyków matki.

Ech, to były czasy! Plucie na odległość, rzucanie śniegiem w dzielnicowego, kto dłużej będzie wisiał na jednej ręce na trzepaku, łamanie desek na głowie niczym Bruce Lee... Te wszystkie wizyty na ostrym dyżurze, niedowierzanie lekarzy, gromki śmiech kolegów...

Niestety, to już nigdy nie wróci! Żona zmusiła mnie do wszycia Esperalu...

by Kozak

_________

*by peppone


Komu mało? Kto chce jeszcze? Tutaj znajdziecie 181 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego Miłej zabawy! ;)

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!

Oglądany: 50319x | Okejek: 8 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało