Szukaj Pokaż menu

Co z tym Tomaszem Lisem?

126 326  
484   36  
Po odejściu z Polsatu Tomasz Lis miał podobno zostać redaktorem naczelnym "Dziennika". Zarówno Tomasz Lis jak i przedstawiciele Axel Springer odmawiali komentarzy w tej sprawie, a sama sprawa jakby się rozmyła... A wnosząc po tym, co wykombinowali dziennikarze "Dziennika" to Lis chyba jednak nie będzie ich redaktorem naczelnym...

Kliknij i zobacz więcej!

Kliknij na "Czytaj dalej" aby zobaczyć przesłanie dziennikarzy "Dziennika" ułożone z pierwszych literek wierszy w zupełnie przypadkowym i niewinnie wyglądającym artykule o problemach energetycznych...

Tatuś zaprasza na ślub...

95 527  
427   27  
Planujesz wkrótce wyjść za mąż? Udało ci się usidlić inteligentnego, przystojnego i bogatego faceta? Czujesz się szczęśliwa, że wyrwiesz się do lepszego towarzystwa? To uważaj! Być może przyszły teść już wydrukował podobne do poniższego zaproszenia na wasz ślub...

Kliknij i zobacz więcej!

Kliknij na "Czytaj dalej" i zobacz całe zaproszenie, którego początek brzmi tak:

Z głębokim żalem zapraszam na uroczystość zaślubin mojego idealnego syna,
LEKARZA
oraz
JAKIEJŚ TANIEJ ZDZIRY...

Rodzynki (z) wykładowców 4 - Politechnika Krakowska

46 246  
13   5  
Kliknij i zobacz więcej!Jak to dobrze, że z Krakowa się nie ruszyliśmy a tylko przeskoczyliśmy kilkanaście ulic dalej - pojawiliśmy się więc na Politechnice Krakowskiej. Bo tutaj można dowiedzieć się co to jest ten tajemniczy układ, jaka jest nietypowa definicja studenta oraz co ma student do łowcy mamutów.

WFMiIS, Syst. operacyjne, dr P.:
O oprogramowaniu użytkowym:
- Na przykład gry to takie programy, które służą do marnowania czasu.
 
Dokumentacja techniczna:
W okolicach matur:
- Wiecie, mój dziadek zastanawiał sie jak można zdawać maturę bez języka greckiego. Mój ojciec zastanawiał się jak można zdawać maturę bez łaciny. Ja zastanawiam się jak można zdawać maturę bez matematyki, moje dzieci niedługo pewnie wpadną na to jak można zdawać bez polskiego a moje wnuki na to jak można zdawać maturę bez umiejętności pisania i czytania.

Podstawy informatyki:
Prof.:
- A wiecie kto to jest student? Student to takie małe gówno na oceanie wiedzy. Magister to takie gówno, które pływa po oceanie wiedzy ale ma mapę. Doktor to takie gówno, które pływa po oceanie wiedzy i widzi brzeg. A profesor? Profesor to takie gówno, które siedzi na brzegu i odpycha te z oceanu.
 
Dr B., Geologia:
Wspominał o tym, że ludzie od wielu tysięcy lat wyglądają podobnie:
- I tak, jakby porównać studenta wychodzącego wieczorem z pubu z łowcą mamutów, to nie byłoby widać różnicy.
 
Dr G., Wytrzymka:
Wziął jednego studenta do rozwiązania przykładu. Chłopak się męczy przy tablicy, a doktor:
- I to jest układ. Mnie płacą, a pan pracuje.
 
Dr G., Wytrzymka:
Mówi do studenta przy tablicy:
- Niech pan dalej raCHUJE...
Po chwili się poprawił:
- yyy... liczy znaczy się!
 
Dr G., Wytrzymka:
Opowiada jaki to miał ciężki poranek:
- Śniło mi się że mnie z pracy wyrzucili... Nawet się ucieszyłem, ale musiałem niestety wstać i przygotować dla was wykład.
 
Dr G., Wytrzymka:
W sali jest wysuwany elektrycznie ekran do rzutnika. Jednak cała operacja trwa baaardzo wolno:
- Gdyby świat się rozwijał w tym tempie to by nam zabrakło bananów do rzucania.
 
Dr G., Wytrzymka:
Po dygresji związanej z dziećmi i tym podobnymi sprawami, wracamy do zadania. I zaczynamy od punktu G, na co oczywiście sala w brecht, a Wykładowca:
- O punkcie G nie będziemy rozmawiać... Ale jak ktoś chce to może przyjść do mnie na konsultacje.

* * * * *

I jak zwykle Kraków nie zawiódł, bo nie tylko z Politechniki pojawiło się ostatnio sporo rodzynków. Czy inne miasta też dadzą radę? Ja jestem tego pewien!

Czekamy więc na Wasze rodzynki, a w międzyczasie pozdrawiamy profesora z UJ, który po przedostatnich rodzynkach  miał pretensje do studentów, że go "wrzucili do Internetu". Profesorze - proszę sobie tylko pomyśleć ilu ludziom poprawił Pan humor!!!

I na koniec - skupcie się, bo o momencie skupienia będzie.

Dr G., Wytrzymka:
Podczas wykładu zboczył troszkę z tematu (belek ciągłych) i zaczął mówić o bobasach:
- A najgorsze jest to, że jak go już wymyjecie, wyoliwkujecie, wyrumiankujecie to właśnie wtedy on wam się zesra.
Po chwili dodał:
- A ta mina, którą robi doskonale ilustruje moment skupienia w naszych belkach...

13
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Tatuś zaprasza na ślub...
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Lansky: Kierownik po godzinach
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Kiedy byłem mały, myślałem że...
Przejdź do artykułu Autentyki CCXVII - Dziecko wiatru i kurzu

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą