Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Poranne zamotanie XIV

41 119  
17   12  
Kliknij i zobacz więcej!Dziś piątek, przed niektórymi dwa dni błogiego lenistwa. Nie będzie trzeba wstawać rano. Nie trzeba będzie myśleć o pracy, szkole, studiach. Zatem z czystym sumieniem będzie się można pośmiać z bohaterów poniższych historyjek.

Kiedyś spała u mnie koleżanka. zaczęła mnie szturchać myślałam, że coś się stało. Wstałam i usiadłam na przeciwko niej. Nagle ta walnęła mnie pięścią w twarz dodając na końcu:
- Nie będziesz ku*** podskakiwać
Jak się obudziłam rano, to miałam limo pod okiem a Ona nic nie pamiętała.

by Blackhayate2 @

* * * * *

Kochanie moje jest rockersem z krwi i kości - długie pióra, kolczyki i niski głos, od którego mam ciarki. Z natury jest milczkiem, ale odbija to sobie w nocy, bo mówi przez sen. Dla tej historyjki istotny jest fakt, że fascynuje się Finlandią i mówi po ichniemu.
Pewnej nocy obudził mnie dziki, niepohamowany, demoniczny śmiech. Pierwsza moja myśl: śni mi się diabeł! Kiedy nieco już oprzytomniałam i posłuchałam najmilszego okazało się, że ten... Przez sen opowiadał sobie fińskie dowcipy i zaśmiewał się do łez.

by South

* * * * *

Stoję na przystanku, czekam na autobus. Patrzę - jedzie.
Zatrzymał się, drzwi się otworzyły. Patrzę, w środku siedzi koleżanka. Pomachałam jej, uśmiechnęłam się. Drzwi się zamykają, autobus odjeżdża. I w tym właśnie momencie uświadamiam sobie, że zapomniałam do niego wsiąść.

by Czekoladoholiczka

* * * * *

Kiedyś w poprzedniej pracy musiałem wyrobić sobie różnorodne papiery (audytora, inspektora, egzaminatora itepe). Było tego sporo i wiecznie jeździłem na jakieś egzaminy i coś tam zdawałem i zaliczałem. I kiedyś moja małżoneczka w nocy trąca mnie i mówi "Odwróć się na drugi bok bo chrapiesz" a ja na to odpaliłem "Nie mogę. Nie mam takich uprawnień."

by Debart

* * * * *

Któregoś pięknego poranka wychowawczyni internatu przyszła mnie obudzić, a była to bardzo nerwowa osoba.
Wychowawczyni: Wstajemy! Na którą do szkoły?
Ja: ??? (po raz pierwszy w życiu zdarzyło mi się nie zrozumieć języka polskiego)
W: Na którą do szkoły?
J:???
W: Na którą do szkoły!!!???
J: ??? (zaczynam rozumieć - tylko co ja mam jej odpowiedzieć?)
W: Na którą do szkoły!!!???!!!??? (już nie przelewki)
J: Kiedy? Jutro?
Kobieta zrezygnowała i poszła, ale długo jeszcze słyszałem jej krzyki na korytarzu.

by IGOR1984

* * * * *

Rzecz zdarzyła się jakieś niecałe 2 lata temu. Popalałem sobie papieroski po kryjomu. Pewnego dnia budzi mnie matka o 7 rano (też pali). Nie wiedziała, że palę i zagaja mnie:
- Daj mi ze 3 papierosy bo mi się skończyły. Miał być to taki żart.
Po czym ja grzecznie podszedłem do biurka otworzyłem szufladę i podałem jej papierosy, a następnie wróciłem spać.

by Jefek @

* * * * *

6:00 rano, wstaję - prysznic - ciuchy - klucze. Wychodzę z domu, idę na parking, otwieram samochód. Ruszam. Jadę do piekarni. Zawsze w drodze do pracy wstępuję do piekarni. Zatrzymuję samochód. Wchodzę do piekarni. Kupuję chleb. Płacę. Chcę wyjść. I tu ZONK! Drzwi wyjściowe nie chcą się otworzyć. Pilot od samochodu niestety nie działa na drzwi wyjściowe!

by Hr_czapski

* * * * *

Czytałem do późna "Piknik Na Skraju Drogi".
Rano matka mnie budzi i budzi, a ja do niej:
- Tylko nie wejdź w czarci pudding.
I odwróciłem się na drugi bok.
Matka do tej pory zastanawia się jaki znowu czarci pudding.

by Numerant

* * * * *

Studia. Ja śpię kolega wkuwa (medycyna...). Ja się obudziłem, bo jego lampka świeciła mi w oczy więc chciałem mu dać do zrozumienia, żeby już dał spokój. W tym celu mój półprzytomny mózg wysłał do organów mowy instrukcję, żeby wygłosiły wielce aluzyjny tekst: "Ale ta żarówka świeci..." Niestety organy mowy nie były dostatecznie dobudzone i z moich ust wydobyło się lekko bełkotliwe zdanie: "Ale ta grzywka śmieci..." Kolega oczywiście aluzji nie pojął tylko się uśmiał a ja nie miałem siły z nim dalej walczyć i w końcu zasnąłem.

by Marty_pl

* * * * *

Dzisiaj rano jak zwykle mój ojciec przyszedł żeby obudzić mnie do roboty. Na Jego nieszczęście śniło mi się akurat, że razem z Bradem Pittem ścigam Kevina Spacey’ego w "Siedem". Już go dopadliśmy, zanim zdołał zabić kolejną ofiarę, zacząłem się z nim szarpać, jednocześnie mój ojczulek potarmosił mnie za ramię. momentalnie zerwałem się z wyrka, złapałem go za rękę i próbując wykręcić krzyczałem przez sen:
- Na ziemię kurwa, na ziemię! Gleeebaaa!!!
Mina ojca kiedy mnie dobudził - bezcenna.

by Shagrath87

Masz jakąś zabawną historyjkę o ciężkim poranku? Jeśli tak - to klikaj tu i ślij do mnie. W jako temat wpisz poranek!

Uwaga! Znaczek @ widnieje przy nickach osób, które jeszcze nie mają konta na tej najlepszej stronie na świecie!

Oglądany: 41119x | Komentarzy: 12 | Okejek: 17 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało