Dzisiaj wystąpi Jacek Puget, nie Peugeot, tylko Puget... ;)
Jacek Puget (1904 – 1977)
Profesor ASP w Krakowie. Rzeźbiarz – głowy portretowe; scenograf.
Puget w czasie swego pobytu za granicą zaplątał się w jakąś przygodę erotyczną. Dziewczyna zaszła w ciążę i Puget nie wiedząc co robić – czy się żenić, czy pozbywać dziecka – napisał do swego ojca list z prośbą o radę.
Wkrótce Ludwik Puget przysłał mu telegraficzną odpowiedź: „Jak nie uważałeś co robisz stop to rób jak uważasz”.
***
Jacek Puget znany był z tego, ze nie stronił od kieliszka. Toteż krążyła o nim w Krakowie w sferach artystycznych taka anegdota:
- Znasz bajkę o Jacku Pugecie?
- Ja-cuś bym się napił...
***
Dom Pugetów w Krakowie nie należał do schludnych, a jeden z kolegów Jacka Pugeta bardzo się zdziwił, że w przeciwieństwie do żony i starszego syna Jasia, młodszy Franuś jest zawsze czysty.
- No wiesz, to nic dziwnego, bo Franio się myje...
***
W czasie okupacji hitlerowskiej, do domu Pugetów zwanego „Pugetówką”, wpadło nagle gestapo.
Oficer SS rzuciwszy okiem na panujący w mieszkaniu bałagan zawołał:
- Schön gemacht!
I gestapowcy sądząc, że rewizja już tu była zrobiona, opuścili mieszkanie Pugetów.
***
Pewnego razu w jednym z warszawskich mieszkań bankietowała grupa plastyków i, jak się to mówi, popłynęło morze wódki. W pewnym momencie Puget w poszukiwaniu toalety otworzył drzwi do pokoju, w którym mieszkał lokator nie biorący udziału w bankiecie. Rzeźbiarz sądząc, że dobrze trafił, zaczął siusiać.
Obudzony lokator zawołał z oburzeniem:
- Ty świnio jedna! Ludzie tu śpią...!
A Puget na to:
- Ty sam świnia, jeśli śpisz w klozecie...!
***
Puget jechał pewnego razu zupełnie zalany i w niedbałym odzieniu, nocnym pociągiem do Warszawy, dokąd zaprosił go minister Sokorski.
W Kielcach artystę wysadzono z pociągu i oddano w ręce milicji. Kiedy go legitymowano, natrafiono na zaproszenie ministra. Natychmiast więc ubranie Pugeta doprowadzono do porządku, rzeźbiarza ogolono i odwieziono samochodem do Warszawy.
W poprzednich odcinkach...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą