Album:
Dajman - Moje Rewiry
Rewelacyjny tekst do utworu poniżej
Gdy nabijam
TA wbijam ci widelec w twarz
Nikt mi tego nie zaprzeczy
Że mój rap cię wyleczy
O, nie! Wtedy gaz, smutek był twą piersią (?)
Da ci ostro w kość, padniesz jak ktoś
Kogo walnął ostro pociąg
On jest szybki jak rakieta
Idę za CPK i spalę szybko peta
Gdy nabijam czuję się jak ktoś
Kto zaraz ci da ostro w nos
Twoje gadanie rozwala mi banię
To nie jest czas na spanie
I na jakieś wylegiwanie
Bo to jest tak że spada na ciebie głaz
I rozwala cię na masatonie
Jak byś dostał klapsa, tylko ostra jazda
Śnieżnobiała gwiazda, razi mi w oczy
Bo to nie są żadne ploty
Tylko moje wzloty.
Gdy słyszę jakąś muzykę
To są tam ludzie
Bo to jest takie życie
A nie jakieś dobre bycie
Bo to jest jakaś tandeta
I ukradli mi gieta
I to jest moja zaleta
Że nie łapie mnie podnieta
Żaden zakamark mi wszędzie tłusto
Słuchaj tego ziom
To jest właśnie tak, że ziomki słuchają mnie od lat
Że rap dawam o moich rewirach
Nie jestem jakimś palaczem zioła
I nie chodzę na MMA
Bo miwszystko to wystarcza
Jestem młodym chłopakiem
Masz coś do powiedzenia
Schowaj się sam
Bo ci walnę buta na twarz
I pamiętaj, że dasz mi radę pięściami
A ja jadę cię prostymi słowami
Ty jesteś frajerem, bo od lat
Bo cię tak wychowali
Aż kiedyś się spalisz
Ta ulica uczy mnie żyć i dalej tą drogą iść
I przyjaźni nie stracić i dla wrogów się nie łasi
Bo to jest jak praca, pracem zawsze razem
Gdy siedzę w pracy sam i opłakuję ludzi bez skaz
Czuję rytm tej muzyki
Biorę kartkę i długopis i piszę zwrotki
I to jest ta muzyka, to nie jest klasa
Euliści i do ludzi nienawiści
Brutalny cios w życie
Ludzie umierają za nic
I to ich rodziny rani
Ludzie nie mają pieniędzy, nie
Pamiętaj, że to czeka złość i gniew
Ptasi joke nieznany jest
I przekonamy się, co będzie dalej
Co będzie dalej...
Kod HTML wszystkich zdjęć albumu do umieszczenia na dowolnej stronie:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą