Paulka, świecki wygląda tak: MC wita uczestników, potem odczytuje ostatnie słowa o zmarłym (mowę pogrzebową ustalaliśmy dzień wcześniej. Kolo najpierw zrobił wywiad, napisał tekst, a my go na koniec poprawialiśmy
) Potem plumka kilka melodii na klawiszu i następuje odprowadzenie do grobu. U nas to szafka na urnę, zwana (dla mnie nowe słowo) kolumbarium. Potem pakują delikwenta do szafki, murarz zamyka lokal. I w zasadzie tyle jeśli chodzi o ceremonię.
Ciekawostka, w granicach administracyjnych Warszawy świecki pochówek jest możliwy tylko na dwóch cmentarzach. Wólka Węglowa i Powązki Wojskowe, i człek, który jak ognia przez całe życie unikał systemu, wykręcił się od woja służbą pomocniczą, spoczął na wojskowych