Niesamowici nauczyciele XXIV - Wrocław, Żagań, Płock, Gliwice

- Nie można niczego kompletnie nie rozumieć. Można czegoś, ale nie wszystkiego. Chyba że jesteś głąbem kapuścianym.

Prof. A. (matematyka)

- Matematyka to królowa nauk, która pełni rolę służebną!

Dyktując zadania na sprawdzianie:
- Pierwsze: narysuj trójkąt, drugie.... hehe, żartowałem.

- Szybko, szybko. Musimy zrobić dzisiaj tyle przykładów, żeby zawstydzić TurboDymoMena!

- Podczas sprawdzania listy obecności.
Prof: Numer 6 - jest. Numer 6, o czym myślisz?
Nr 6: Eeee...
Prof: Sześć jest liczbą naturalną, sześć dzieli się przez dwa, sześć do potęgi trzeciej jest dwieście szesnaście. O tym masz myśleć!

- "Kłamliwe świstki" - o usprawiedliwieniach.

- Gimnazjum - chore dziecko polskiej oświaty.

- Prof. stoi przodem do tablicy:
- A widzisz to co ja widzę?
- Nooo.
- A skąd wiesz co ja widzę?

- Profesor wchodzi do klasy i..
- Grupa pierwsza, grupa druga, grupa pierwsza.
Klasa: Co?
- No tak będzie jutro.

* * * * *

Żagań

Wanda i Banda
(nauczycielka od gastronomii)

- Ile razy mam ci tego nie tłumaczyć?

- Cuda występują w różnej postaci.

- Dobrze, to teraz znowu uśmiechniemy się do ryby.

- Pokłońmy się cielęcinie.

- Bo ja myślałam, że to rozmawia Kasia, a to ta... Kleszczyna.

- Mięso pachnie wiatrem.

- Wyluzowana pierś z kurczaka.

- Rozkłócone jajko.

- Ta uwaga została zwrócona, bo chciałam zwrócić na to uwagę.

- Usiądź na krzesło i wyjdź stąd.

- Po co wy się tego nie uczycie?!

Pani Wanda w ogóle jest fenomenem i po każdym zdaniu mówi "prawda, że tak" oraz mówi o sobie w trzeciej osobie (pani Wanda ci wstawiła zero, pani Wanda wpisuje ci uwagę).

* * * * *

LO Płock,
Biologia, pani prof. N.:

- Tę substancję znajdziecie w owocach: winogronach, gruszkach, spermie, jabłkach...

- Jak ty ten wykres narysowałaś!? To już nawet półroczne lemurki wykazują zdolności manualne!

- To teraz... teraz czytamy dalej, kapewu?

- Podając uczniom model układu pokarmowego: Możesz sobie wyjąć wątrobę, przyłożyć do brzucha i zobaczyć, czy pasuje! Czyż to nie cudowne!? Tylko uwaga, bo okrężnica wypada..

- W jamie ustnej występuje obróbka pokarmu, a policzki przechowują przeżute jedzonko.

- Wiem, ja wiem, że nie możecie doczekać się hormonów, że wracacie do domu i myślicie: "Kiedy będę mogła poznać hormony!?", ale teraz to już tylko troszkę czasu zostało, nie martwcie się.

- Teraz wszyscy mówimy: Dzień dobry, tkanko nabłonkowa!

- No, odzywaj się, dzieciaczku!

- Tak daleko siedzicie, nawet was nie widzę, nawet was nie czuję... A ja tak bardzo CHCĘ was poczuć!

- W ciągu najbliższych kilku lekcji będziemy trawić cukrowce!

- Kiedy omawiamy układ pokarmowy, waszą pracą domową jest zjedzenie śniadanka. A wiecie, jakie są konsekwencje nieodrabiania pracy domowej, prawda? Ja nie chcę mieć waszych wrzodów na sumieniu!

- Tablica interaktywna zapiszczała. N. rzekła:
- No, nie podrywaj mnie już!

* * * * *

LO Gliwice

Zwierzmin, ew. Pan Z.Z., nauczyciel fizyki

Nauczyciel używa wielu skrótów w trakcie lekcji, trzeba się tego nauczyć, bo wyzywa od młotów (oczywiście wszystko pełnym żartem), np. zazachen - zasada zachowania energii mechanicznej. Wiąże się z tym nauczycielem bardzo wiele historii, to jedna bez jego bezpośredniego udziału:

- Co było wczoraj na lekcji?
- Rozad (rozwiązywanie zadań)
- O ku##a, to dzisiaj już dożynki (czyli nauczyciel pyta).

Oczywiście odpowiedź u tegoż profesora jest legendą, ponieważ używa on tzw. "krwawego palca" wydając przy celowaniu w listę nazwisk specyficzny dźwięk, oraz praktykuje tzw. Wielką Orkiestrę Fizycznej Przemocy, gdy to pyta całą klasę.
Oto przykład takiej WOFP: do wszystkich po kolei w dzienniku pada pytanie "enpol czy tablica?" I tak jakiegoś razu trafiło 6 osób pod tablicę (reszta klasy nieprzygotowanie), na szczęście zrobił losowanie, tak że odpowiadała jedna.

Pierwsza lekcja z tymże nauczycielem:
- Witam, nazywam się Z... Z... Będę waszym nauczycielem fizyki przez następne 3, 4, a może i 5 lat.

- Powinienem wam przedstawić przepisy BHP, ale cóż, nie mamy tu żadnej pracowni fizycznej, więc co ja mogę wam powiedzieć... Nie wyskoczcie przez okno przed kartkówką, bo sobie nóżki możecie połamać.

Inne lekcje:

[n]auczyciel: Ty łysy uważaj, bo za rok jeden łysy w klasie zostanie, a tego byśmy nie chcieli (nauczyciel jest łysawy).
[ł]ysy uczeń: No racja, podobają mi się lekcje z panem, nie chciałbym, żeby zmienili nam nauczyciela fizyki.
[n]: W tej klasie są flamastry i dostanie takim boli bardziej niż kredą.

- Narysuję wam to dla przykładu (tłumaczył różnicę między układem inercjalnym i nieinercjalnym). To jest autobus, w środku jest "Fisza", na zewnątrz stoi "Buczek". Ale że "Fiszy" nie lubię, to taki drastyczny autobus: nie ma tarcia, siedzeń, rurek, ogólnie nic do złapania się...

Słynny skrót nd (niedostateczny):
[n]auczyciel: Czemu nie ma XXX? (przy sprawdzaniu obecności)
[u]czeń: Pewnie mu autobus uciekł.
[n]: Jak się pisze w skrócie "nie dojechał"?

[n]: Przyniosłeś (...)?
[u]: Zapomniałem, na jutro przyniosę.
[n]: Jak się pisze w skrócie "nie doniósł"?

[n]: I gdzie masz temat, młocie?
[u]: No jeszcze nie zdążyłem zapisać
[n]: A jak się pisze w skrócie "nie dopisał"?

- Cicho tam z tyłu! Widzicie to? (wskazując rzutnik) Jak myślicie, do czego służy, sądząc po nazwie?

Nadesłali: gallareton, indefini, jamajka_155 @, white@.

UWAGA - Nie usuwamy już opublikowanych tekstów. Dlatego przed wysłaniem ich zastanów się, czy potem nie będzie trzeba prosić o ich usunięcie.

A czy Ty także masz tak barwnego nauczyciela w szkole opisywanego na forach i wśród uczniów? Podziel się tą wiadomością ze mną. Kliknij w ten link, a w temacie wpisz nauczyciel. Pamiętaj, by opisać więcej niż cztery celne uwagi i opowieści nauczyciela. Znaczek @ za nickiem oznacza osobę niezarejestrowaną w serwisie Joe Monster.