Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Żółwik - mistrz lokalnego marketingu

93 489  
906   17  
Byłem wtedy w małym miasteczku gdzieś w Polsce, szukałem zwykłego sklepu. Długo nic nie znalazłem, aż nagle pojawił się jakiś Fitness Shop. Zaciekawiony postanowiłem sprawdzić, co tam sprzedają. Spodziewałem się stada pakerów, opalonych dziuń i wysportowanej ekspedientki prezentującej masę różnych produktów poprawiających metabolizm, zapewniających wszystkie niezbędne mikroelementy.

 
Utwierdził mnie w tym dopisek "suplementy diety" oraz znaczek "obiekt monitorowany". Żółwika uznałem ostatecznie za fajne logo dla Fitness Shopu, nawet mimo tego, że jest bohaterem dziecięcym, a dzieci rzadko odwiedzają sklepy ze skondensowanymi proteinami i beta-karotenem.
 
Jednak kiedy zbliżałem się do niego, coś zaczęło być nie tak. Wyczułem dziwną energię...




Kiedy spojrzałem na tablicę przed sklepem wszystko stało się jasne.


Wszystkie te suplementy diety były znajome także dla mnie, raczej omijającego szerokim łukiem siłownie i sale gimnastyczne: 


 

 
Fitness Shop okazał się niczym innym, jak tylko zwykłym spożywczo-monopolowym, zakamuflowanym pod światową nazwą.

Znacie inne, zakamuflowane podobnie piękną nazwą, przybytki handlu?

Oglądany: 93489x | Komentarzy: 17 | Okejek: 906 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało