Kolejna porcja tekstów na temat tego, z czym na co dzień muszą się mierzyć rodzice.
7-latek: Ty i mój nauczyciel moglibyście się pobrać.
Ja: Jestem żonaty z twoją mamą.
7-latek: Moglibyście się rozwieść.
(Mój 7-latek to prawdziwa bestia)
5-letni syn: Mamo, zapomniałem, że mam nie dłubać w nosie. Ale jest OK, później włożyłem to z powrotem do nosa.
Powiedział, trzymając mnie za rękę.
7-latek: Mam pytanie
Ja: Chwilka, sikam teraz
7-latek: To ważne
Ja: Co?
7-latek: Który żółw ninja jest najsilniejszy?
#życiezchłopcami
Moje dziecko: Czy rekiny mają uszy? Gdzie są ich uszy?
Ja: Hmm, nie wiem, a co?
Moje dziecko: (wzrusza ramionami)
Później znalazłam to:
Ja: Wstawaj, pora iść do szkoły.
5-latek: Chwila, dziś ZNOWU to robimy?
(To uczucie jest obustronne, dziecko)
Ja: Jeśli kiedyś rozdzielimy się w sklepie i ktoś obcy powie, żebyś z nim poszedł, krzycz "NIE!"
6-latek: OK, a co jeśli ten ktoś jest piękny?
6-latek: Mogę włączyć węża ogrodowego na dworze?
Ja: Tia, zapytaj mamy, jest na zewnątrz
6-latek: Nie mogę
Ja: Dlaczego?
6-latek: Już powiedziała "nie"
Ja: Muszę zrobić kupę, zostaniesz tu czy idziesz ze mną?
6-latek: FUUUUUJ, NIEEEEEEE, ale może.
"Tatusiu, bajka o Kopciuszku dowodzi, że właściwa para butów może odmienić życie"
7-letnia Genevieve
[W drodze do szkoły podczas pierwszego dnia nauki]
Ja: Jesteś na to gotowy, chłopcze?
7-latek: TAK, NAWET ZAŁOŻYŁEM MAJTKI
Ja: Świetnie
Ja: Kiedy dorośniesz i pójdziesz na studia, możesz zostać kimkolwiek chcesz.
8-latek: Kimkolwiek?
Ja: Tak
8-latek: Nawet tygrysem?
Ja: ....
10 w nocy, mój 6-latek odmawia zaśnięcia i próbuje sobie wyrwać poluzowanego zęba, krzycząc "Jestem mężczyzną, potrafię to zrobić, na miłość boską!". Dzieci są zabawne.
3-latek: Przynieś mi wody.
Ja: Spróbuj jeszcze raz.
3-latek: *Wzdycha* Mogę dostać trochę wody?
Ja: A magiczne słowo?
3-latek: ...
Ja: ...
3-latek: Abrakadabra?
Uczę 7-latka czym jest łaknienie: to jest wówczas, kiedy masz ochotę zjeść jakąś konkretną rzecz
7-latek: Och... a więc całe życie łaknąłem pizzy
6-latek: Tato?
Ja: Tak?
6-latek: A ty kiedyś umrzesz?
Ja: Kiedyś tak. To część życia.
6-latek: Tato?
Ja: Tak?
6-latek: Mogę zjeść loda?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą