„Co, ja tego nie zrobię? Załóżmy się! Potrzymaj mi kota i patrz!”. Nie wiadomo do końca co jest prawdziwą siła napędową zakładów – możliwość otrzymania materialnych korzyści, czy też desperacka próba ocalenia własnego honoru. Tak czy inaczej ludzie są w stanie zrobić naprawdę dziwne rzeczy, aby tylko wyjść z takich umów z twarzą. Przed wami kilka najdziwniejszych zakładów, jakie zapisały się w historii.
Surowa kreska i zero owijania w bawełnę - to właśnie cechy niezwykle popularnego w Islandii "Galgahumoru", czyli czarnego humoru autorstwa Hugleikura Dagssona. Dagsson jest nie tylko rysownikiem, ale także pisarzem i komikiem. Jego żarty nie są dla każdego odbiorcy - jednych rozśmieszą, innych z kolei oburzą....
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą