Internet kojarzy nam się z czymś wirtualnym. Czymś co w
tajemniczy sposób przesyła dane kablami a obecnie coraz
częściej bezprzewodowo. Nie zadajemy sobie jednak pytania jak
bardzo energochłonny jest internet i czy może być bardziej
ekologiczny. Co więcej, czy "eko-net" jest czymś, co
przyniesie dla nas korzyść czy też tak jak większość
ekologicznych pomysłów wymaga większych wysiłków i większość
kosztów. Na te i inne pytania postara się odpowiedzieć
Koalicja na rzecz Ekologicznego Internetu, która ma swoich
sześć prostych założeń. Czym jest Coalition for
Eco-Internet (Koalicja na rzecz ekologicznego internetu)?
Wyjaśnia to Jakub Marszałek, pomysłodawca inicjatywy
globalnej.
Jak wyjaśnia Jakub Marszałek, lata temu zobaczył statystyki
ruchu miesięcznego pewnego dużego serwisu, który dziennie
odwiedzany jest przez 10 milionów użytkowników, którzy spędzają
średnio około 10 minut w serwisie. Daje to 100 milionów minut
przeglądania materiałów czyli blisko 70 tysięcy godzin pracy
komputerów finalnych użytkowników na dobę. To ogromny pobór mocy
na samych użytkowników końcowych, nie wliczając do tego energii
potrzebnej na obsługę serwerów i przesyłu sygnału.
Przeanalizował tą witrynę i okazało się, że na jednej odsłonie
sama treść łącznie z materiałami wideo i reklamami ładowała się
10 sekund a użytkownik odwiedzał średnio 10 stron. Dało to więc
minutę i 40 sekund na ładowanie się strony. Można więc wyciągnąć
wnioski, że 14% czasu użytkownik spędzał na czekaniu na
załadowanie się strony co stanowi odpowiednik pracy 10 tysięcy
komputerów w ciągu doby. Tylko na tym jednym serwisie.
Mijały lata, zmieniał się też profil użytkownika internetu.
Coraz większą część internautów zaczęli stanowić użytkownicy
mobilni, którzy zużywają oczywiście mniej energii na
urządzeniach mobilnych niż użytkownicy PC. Jednak cały czas z
tyłu głowy było to marnowanie energii. Początkiem 2019 roku,
założyciel koalicji trafił na blog serwisu
Eporner
(domena NSFW ale blog podany w źródle jest SFW) i wyliczeń ile
serwis oszczędza energii finalnych użytkowników zwiększając
wyłącznie szybkość ładowania się materiału i ograniczając do
zera tak zwane buforowanie. Serwis ten nazwał się "pierwszą
eco-friendly stroną typu tube z materiałami dla dorosłych" i
było w tym sporo prawdy (źródło 1). Zgodnie z przekazanymi
wyliczeniami, serwis informuje, że po podjęciu pro-ekologicznych
decyzji udało się zaoszczędzić blisko 400 tysięcy kWh
miesięcznie w energii zużywanej przez finalnych użytkowników co
przeliczając na emisję CO2 w przypadku pozyskiwania energii z
węgla daje blisko 350 ton emisji CO2 oszczędności. Przeszukano
także polski internet i znaleziono tylko jeden serwis, który
stawia na ekologię przy świadczeniu swoich usług. Był nim serwis
Ktoto.info, który po wprowadzeniu zmian zaoszczędził 12
tysięcy roboczogodzin (500 dni) pracy komputera w miesiącu
(źródło 2).
Wtedy powstał pomysł, aby zwrócić uwag innym dostawcom treści
na możliwość oszczędności energii, która przełoży się
bezpośrednio także na oszczędności dla firm, wzrosty SEO i
zadowolenie użytkowników. Stworzono sześć prostych zasad:
- Szybkość ładowania treści jest kluczowa
- AMP (Accelerated Mobile Pages) jest zalecanym rozwiązaniem
- Należy wybierać szybkie serwery, które korzystają z energii odnawialnej
- Należy używać CDN (Content Delivery Networks)
- Należy kompresować dane
- Należy tworzyć wyłącznie wartościowe treści
Skontaktowano się z setkami wielkich dostawców treści (skupiono
się na dostawcach treści z minimum 10 milionami użytkowników
dziennie, choć do koalicji można przystąpić już przy ruchu 1
miliona miesięcznie). Zapytano o opinię na temat przedstawionych
sześciu punktów a firmy, które zgadzają się z założeniami
poproszono o zobowiązanie się, że tych 6 zasad wejdzie na stałe
do strategii firmy i stanie się podstawą wszelkich decyzji
rozwojowych. Zasady zaakceptowało 90% firm, w tym te z TOP 20
dostawców treści adult (największy transfer w internecie jest w
branży adult, który stanowi znaczący procent ruchu w
internecie).
Czy gra jest warta świeczki?Pracując nad tym materiałem, natrafiliśmy na ciekawy artykuł na
Wykopie mówiący o tym, że jedno wejście na Wykop produkuje 0.63
grama CO2. Artykuł opierał się na wyliczeniach strony
Websitecarbon.com
(źródło 3), która pozwala wyliczyć ile energii potrzebujemy na
wyświetlenie strony i przelicza to na emisję CO2. Oczywiście są
to tylko szacunki, niedokładne (według naszych wyliczeń to 0.72
grama CO2) gdyż jest tu za dużo zmiennych nieznanych jak na
przykład energochłonność urządzeń końcowych użytkowników, źródło
energii użytkownika końcowego oraz technologia serwerów i źródło
zasilania serwerów. Produkcja 1 kWh z węgla emituje 909 gramów
CO2 a z wiatru tylko 13 gramów. Więc szacunki bez dostępu do
wiedzy jak zasilane są serwery i urządzenia końcowe są
niedokładne. Lecz nawet przyjmując założenia, że jest to tylko
0.6 grama na wizytę, przy dużym ruchu robią się to olbrzymie
kwoty emisji.
Dla takiej strony, która ma około 10 tysięcy wyświetleń
miesięcznie (czyli bardzo mało) roczne zużycie energii
porównywalna jest do przejechania 1000 kilometrów autem
elektrycznym a emisja CO2 na poziomie blisko 75kg potrzebuje
czterech dorosłych drzew do zneutralizowania emisji. To
wyliczenia dla małej strony z 10 tysiącami odświeżeń
miesięcznie. Giganci z ilością odświeżeń na poziomie 100
milionów dziennie emitują CO2 na olbrzymim poziomie. I tu już można zrobić wiele
Jakie plusy dla dostawców treści są ze
zastosowania ww. zasad?
Wszystkie te zasady są zgodne z wytycznymi Google odnośnie SEO.
Poprzez ich stosowanie można znacząco zwiększyć pozycję swojej
witryny w wynikach Google a przez to zwiększyć ruch na stronie.
Dodatkowo, użytkownik, który odwiedza szybką stronę i dostaje
informacje w mgnieniu oka jest bardziej skłonny do powrotu na
stronę, zwiększa się ilość odwiedzanych podstron i zmniejsza się
współczynnik odrzuceń. Także zwiększenie szybkości ładowania się
reklam sprawia, że reklamy widoczne są natychmiast więc i
zarobki z reklam wzrastają. Warto też wspomnieć o kosztach.
Szybkość ładowania strony, ograniczenie wielkości ładowania się
plików oraz zmniejszenie ogólnej wagi strony sprawia, że opłaty
za transfer są niższe dając realne oszczędności.
Jakie plusy dla odbiorców treści są z tego,
że dostawcy stosują te zasady?
Z punktu widzenia użytkownika, również są same plusy.
Użytkownik otrzymuje treść szybko, bez zwłoki, bez oczekiwania
na ładowanie się strony czy też doładowywanie się poszczególnych
elementów. Nawet przy wolnym transferze nie odczuwa buforowania
się materiałów wideo. Poprzez zmniejszenie wagi strony zużywa
też mniej transferu swojego internetu.
_______________________
Autor: Jakub Marszałek, pomysłodawca i założyciel
Coalition for Eco Internet.
Źródła:
1.
https://www.eporner.com/news/first-eco-friendly-adult-porn-tube-site/2.
https://www.ktoto.info/czytaj/pierwsza-eco-friendly-wyszukiwarka/3.
https://www.websitecarbon.com/website/wykop.pl/