Troszke sie zdazylo od ostatniej notki, wiec po krotce...
Budowa kolczugi okazała się czasochłonna i dałem sobie spokój w momencie kiedy już 2/3 bezrękawnika miałem gotowe...
Powody:
Pisałem już o zabawach z html'em w pracy...
Wczoraj dostałem zamówienia z całego biura w Olsztynie, na zmianę kolorków czcionek O_o
Okazało się, że dziewczynom znudził się wygląd naszej stronki i jak zobaczyły u jednej to każda chciała mieć inny kolor...
Jako, że jestem bardzo miłym chłopcem nie mogłem odmówić :C
Kupiłem 235m drutu 1.55mm na razie robię sprężyny i tnę je na kółka.
Sprężyny kręcę przy pomocy malej prostej maszyny (dzięki Krupol za pomysła ;)
Pomysł jest prosty, jak widać, pręt okrągły gładki o przekroju oczek jakie chcemy tworzyć (u mnie 10mm) wyginamy w korbę, na drugim końcu pręta przewiercamy dziurkę o przekroju odrobinę większym niż drut z którego robimy kolczugę. Całość montujemy na stelażu z drewna jak poniżej na zdjęciach. Jeżeli nie posiadamy dobrej wiertarki, czy jak w moim przypadku odpowiedniego wiertła i nie chce nam się lecieć po owe ;) można zrobić tak jak ja, na końcu pręta (a raczej kawałek przed końcem, bo kawałek pręta musi wchodzić w stelaż, aby się móc na nim obracać) można zrobić nacięcie pod skosem piłką do metalu.
Koniec drutu wkładamy w wywierconą dziurkę (wcześniej należy przełożyć pręt przez stelaż) i nakręcamy sprężynę długości prawie od jednej ścianki stelaża do drugiej, "prawie"
ponieważ lepiej zostawić sobie trochę miejsca na odcięcie/wyciągnięcie zaczepionej wcześniej końcówki. Po nawinięciu i zrobieniu co powyżej, wyciągamy pręt jednocześnie zdejmując sprężynę,
Jeżeli zdecydujecie się coś takiego zrobić i używać, to pamiętajcie, że po puszczeniu korby ta się gwałtownie odkręca... można zarobić w oko jak się zapomni (na szczęście nie poparte własnym doświadczeniem).
Oraz dla pochwalenia się, pokażę tę masakrycznie wielką ilość już gotowej kolczugi jaką zrobiłem :D
Opis, jak dokładnie robić ścieg europejski, znajdziecie np.
tutaj.Ja jednak robię to troszkę inaczej, sposób mój być może pochłania więcej czasu przy tworzeniu pojedynczego łańcuszka, ale nie trzeba potem stosować tych dziwnych zabiegów z taśmą klejącą przy łączeniu płachty.
Robię jedno kółko do którego doczepiam sobie coś cięższego np. śrubkę, do niego doczepiam dwa i do tych dwóch jedno co wygląda tak
Po czym przewijam ostatnie oczko tak żeby powstało coś takiego.
Następnie dołączam kolejne dwa potem jeden i przewijam (pamiętać należy, aby wszystkie kółka przewinąć w tą samą stronę inaczej zepsujemy ścieg, ale przy odrobinie wprawy to nie jest problemem).
Całość wygląda tak:
i zachowuje formę plecionki kolczej, za wyjątkiem skrajnych kółek, co ułatwia o wiele łączenie łańcuszka z resztą płachty.
Swego czasu Robert Bagrit na stronach
gildia.pl opisywał budowę kolczugi jako całości (niestety link już nie bangla :( )
Pisał tam o zrobieniu jednego pasa dookoła siebie i dorobieniu ramiączek, po czym dość skomplikowanym dorobieniu reszty.
Ja, jak i również chłopaki z
fantazzy.fora.pl wyznajemy jednak prostszą zasadę, robimy dwie prostokątne płachty po czym łączymy je na ramionach i po bokach, następnie dorabiamy rękawy, wrzucę fotki, jak już będę tak daleko. Tymczsem... :-)