A raczej argument który mówi żeby wegetarianinem nie być, ponieważ sprzeczne to z naszą naturą.
Dzisiaj usłyszałem szalenie prosty, racjonalny i mocny argument.
Kto jest inteligentniejszy: roślinożercy czy mięsożercy? Mięsożercy muszą myśleć jak zastawić pułapkę, jak zwabić ofiarę, jak skutecznie i szybko ją dogonić i uśmiercić. Jeśli polują wspólnie muszą podzielić swoje role i przeprowadzić zaplanowany atak. Natomiast roślinożercy muszą tylko myśleć jak najszybciej uciekać.
Poza tym kły na coś mamy w naszych paszczękach ;)
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą